Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj kilkanaście klatek z tej sesji. Było bardzo gorąco i nawet dość mocny wiaterek nie dawał rady nas skutecznie chłodzić, więc trzeba było poszukać innych sposobów na zwalczenie niedzielnego południowego upału, ale to zaraz sami zobaczycie :-) Miało być jasno i kolorowo – mama nadzieję, że się udało. Zapraszam.
Fontanna pierwsza…
Fontanna druga:
Jak pisałem było dość upalnie, więc trzeba było się chłodzić. Okazało się, że Honorata i Jacek to bardzo oszczędna para narzeczonych, więc połączyli chłodzenie z prysznicem oraz namaczaniem ubrań w fontannie trzeciej… ;-)
Miały być cztery fontanny. Była i czwarta – malutka:
THE END
Dziękuję kochani, za miło spędzony czas i do zobaczenia… ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz