Wszyscy się uparli na tą Merry, więc jak dzisiaj przekornie Johny – też całkiem ładne imię dla Christmasa. Krótko, zwięźle i na temat będzie. Życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, wielu prezentów pod choinką, pysznego żarełka na stole wigilijnym, ale przede wszystkim zdrówka, wspaniałej atmosfery świątecznej, dobrego humoru i samopoczucia. Tyle. W razie gdyby ktoś miał nadmiar prezentów… wiecie gdzie mnie szukać. :-)
sobota, 24 grudnia 2011
niedziela, 4 grudnia 2011
Gitarowe Figle…
Było ostatnio trochę mniej lub bardziej, ale jednak bieżących efektów mojego fotografowania. Dzisiaj znowu odrobina zaległości, czyli tytułowe “gitarowe Figle”. Bohaterką dzisiejszego wpisu jest Aneta Figiel – wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, multi-instrumentalistka, trenerka wokalna, ale przede wszystkim bardzo sympatyczna, otwarta i skromna dziewczyna. Prawie codziennie możecie ją oglądać w TV w programie “Jaka to melodia?”, współpracuje z wieloma czołowymi artystami polskiej sceny muzycznej. Obecnie pracuje nad materiałem na solową płytę, która (z tego, co słyszałem na własne uszy) powinna się podobać i sprzedawać lepiej niż pączki w tłusty czwartek.
Ale powiem Wam, że to wszystko nic w porównaniu do tego, jak bardzo Aneta jest fotogeniczna! :-) Poniżej kilka moich ulubionych z naszej sesji (więcej w galerii na stronie Anety) oraz mini-relacja z jednej z prób zespołu Anety, na której miałem przyjemność gościć. O kulisach sesji napiszę tylko tyle, że strasznie dużo się działo. Zaczynając od ochrony jednego z centrów handlowych w Piasecznie (nie polecam!), poprzez pociąg, który chciał nas przejechać i komary, które prawie zjadły nas żywce, dalej stado kucyków próbujące nas staranować i na koniec ulewa i nasze obawy czy staniemy w którejś z rzek w jakie pozmieniały się ulice. Za piękny makijaż i pomoc podczas zdjęć podziękowania dla Ani Jakackiej. ZAPRASZAM!
Na początek ku milszemu oglądaniu zdjęć trochę do posłuchania – singiel promujący z solowej płyty.
poniedziałek, 28 listopada 2011
Oh Carolina…
Dzisiaj jedno z wczoraj. Brawa i wielkie dzięki dla dziewczyn: Kari za pozowanie Ani Jakackiej za makijaż i Agnieszce za pomoc i asystowanie.
piątek, 25 listopada 2011
Wake me up when september ends, czyli Marta i Adam – ślubnie i weselnie…
Wrzesień już dawno za nami, październik zresztą również. Zimno, ciemno, dobrze, że przynajmniej do domu niedaleko… Lato mieliśmy w tym roku fatalne, ale wrzesień chociaż odrobinę nadrobił tę nieletniość lata – był piękny, słoneczny i ciepły. Takoż było również na ślubie Marty i Adama, na weselu było wręcz gorąco. Martę, czyli moją słoneczną pannę młodą, już przedstawiałem tutaj, a oboje widzieliście kilka ich wspólnych kadrów tutaj. Dzisiaj zapraszam do obejrzenia reportażu z ich ślubu i wesela.
A właśnie! Zapomniałbym. Wiecie co to jest “zumba”? Pierwszy raz widziałem ten taniec na weselu, ale przy Marcie ubranej w suknię ślubną Shakira się chowa!
Przyjęcie weselne w Willi Zagórze. Od razu odpowiadam na pytanie, które zapewne padnie pod koniec oglądania zdjęć: Tak. Dobrze poznajecie. Tort weselny w wykonaniu Marka, czyli www.tortmarzen.pl.