Miał być plener – było zimno i ciemno. Nie patrząc na przeciwności jakie sprawiła nam aura wzięliśmy kilka desek, parę kawałków materiału i zbiliśmy naprędce domowe studio. Makijaż w wykonaniu Ani Jakackiej. Ostatni kadr dla niedowiarków – Ania potrafi się uśmiechać… :-) Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz