Zastój się zrobił na blogu, ale to z powodu krótkiego urlopu (zaległego ojcowskiego). Całe pięć dni spędziliśmy w moim rodzinnym mieście, czyli w Tomaszowie Mazowieckim. Jedną z większych (ale nie jedyną!) moim zdaniem atrakcji tego miasta jest Rezerwat Przyrody “Niebieskie Źródła” przez Tomaszowian potocznie zwany po prostu źródłami. Na takie źródła zasadzałem się z aparatem prawie dwa lata. Zeszło się tak długo, bo nieczęsto odwiedzam stare śmieci, to raz, a dwa zawsze miałem plan porannych zdjęć, a sami wiecie jak na urlopie ciężko wstać przed świtem, żeby zdążyć na złotą godzinę. Okazja nadarzyła się po letniej burzy i takowym, ciepłym deszczu, kiedy woda zaczęła parować tworząc niepowtarzalną mgiełkę unoszącą się miejscami nad taflą wody. W tym pięciodniowym międzyczasie było focenie na ślubie z weselem, dwie inne sesje, ale tak naprawdę to na źródlane raw-y czekałem z największą niecierpliwością. Zapraszam do obejrzenia kilku kadrów, jak i do odwiedzenia samego Tomaszowa i obejrzenia rezerwatu na żywo.
1 komentarz:
Uwielbiam to miejsce!
Prześlij komentarz