poniedziałek, 27 czerwca 2011

Modern Schools of Motoring, czyli Wiktor za fajerą…

Dawno naszego urwisa tu nie było, więc dzisiaj kilka ostatnich kadrów, bardzo związanych z tytułem wpisu – tempo momentami zawrotne…

Nie wiem. Ja żadnym napaleńcem na prowadzenie samochodu nie jestem. Agnieszka też nie. A nasz nicpoń? Szaleństwo nie do opisania na punkcie samochodów. Kolor, marka, wielkość, stan korozji, czystość – NIEWAŻNE! Aby kierownica była. Zapraszam.

POSIŁEK W TRASIE...KOGOŚ PODWIEŹĆ?JAK JEŹDZISZ!? ZARAZ KOGOŚ STRĄBIĘ... 1, 2, 3... A ILE JA MAM BIEGÓW?JA MAM JEDEN BIEG, ALE ZA TO SPORTOWY...