Tak, tak. Justin. Nie Timberlake co prawda, ale ja nie narzekam. Tej sesji nie zapowiadałem, ale Ci co czasem odwiedzają mój profil na MaxModels lub zaglądają do mnie na FaceBook już kilka zdjęć Justyny widzieli. Na początek kilka backstage’owych, później trochę głów, później trochę muzycznie, a później… zresztą sami zobaczycie. :-)
Zdjęcia były przekładane ze względu na pogodę, weekend poprzedzający był fatalny, natomiast tamta niedziela zrekompensowała nam czekanie wspaniale – było cieplutko, słonecznie (momentami aż nazbyt – co widać po kontrastach), wymarzony dzień na plener. Naszym celem była warszawska Praga, Muzeum Chopina i moja chyba ulubiona praska kamienica na Kłopotowskiego – to tam na ślubne zdjęcia plenerowe zaciągnąłem Anię i Kamila i pewnie nie raz jeszcze tam wrócę… Z założenia miało być zmysłowo, kobieco i sexi – jak wyszło sami oceńcie.
Piękny make-up do sesji zrobiła Aneta Bińkowska, natomiast do obiektywu wdzięczyła się Justyna Janeczek.
Zapraszam…